Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Dziś zdechł mi alternator. Wytrzymał koło roku po wymianie diod, Zdążyłem z dusza na ramieniu wjechać na parking w Kauflandzie. Potem po zapasowy akumulator. Udało mi się dojechać na swój parking, jakieś 300 m. Czyli 450 m przejechałem. Dotlenilem się, zrobiłem spacer farmera. Zdrowo mieć takie auto, Francuzi myślą o wszystkim. Wkrótce będę woził dodatkowy akumulator, na wypadek w.. Szykuje się wymiana altka na suchy.
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Osławiony łuk dwukielichowy 180° okazał się niewypałem. Raczej 45 lub max 90° powinienem zastosować... Ale niestety profilaktycznie zrobiłem 180. Wciśnięcie problem z powodu ciasnoty. Zdejmowanie opasek z węży.. koszmar.. Musiałem uzyc kabla by odwrócić zacisk.. Ale ogarnąłem.
Trzeba było odkręcić parownik, wtryski gazu, zdemontować rurki, odkręcić rurę powietrza i odciągnąć na drut. Nasadka 13 do przewodu zasilającego nie zdała egzaminu, muszę użyć płaskiej. 1,5 h na same przygotowanie do wyjecia altka.. Jeszcze z 2-4 h..
Trzeba było odkręcić parownik, wtryski gazu, zdemontować rurki, odkręcić rurę powietrza i odciągnąć na drut. Nasadka 13 do przewodu zasilającego nie zdała egzaminu, muszę użyć płaskiej. 1,5 h na same przygotowanie do wyjecia altka.. Jeszcze z 2-4 h..
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Przesadziłem z czasem. Będzie jeszcze dłużej. W końcu nasadka 13 na małej grzechotce odkrecilem rolkę. Potem zonglujac nasadkami odkrecilem altka. Zajęło mi to 2 godziny. Przy pomocy krótkiej brechy wyluskalem go. Potem odginajac gazownie udało mi się zakleszczyc altka tak że dupa wystaje i koniec. Gdyby udało mi się go wyciągnąć w godzinę jeszcze to byłby sprint.. Obstawiam do 3 godzin, bo ostatnio urwalem cewką zaworu i krociec parownika. Do przestawienia gazownia, gdyby słowa zabijały na Czarnkowskiej byłaby dymiaca dziura. Coraz częściej myślę, że to auto jest zamiast czysca..
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 10 months ago
- Imię: Promocjusz
- Lokalizacja: Białystok
- Województwo: Podlaskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2008
- LPG: Nie
- Kontakt:
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Udało mi się wyciągnąć alternator. Zajęło koło 1,5 h i skończyłem o 21:50. Praktycznie poród pośladkowy. Z 3-4 razy udało mi sie obrócic alternator dookoła, bo ciągle coś haczyło i przeszkadzało. Zdemontowałem rurę gumową od pompy wspomagania by zyskać kolejne pół centymetra i zatkałem papierem by nic nie wylatywało (na przyszłość przygotować korki!!!), odkręcałem każdą przeszkadzającą śrubkę, luzowałem i przesuwałem wszystkie haczące opaski ślimakowe, odcinałem opaski trzymające węże od gazu, by zyskać kolejne centymetry na przesuw zaworu gazu. Wiązałem i odciągałem wszystko co było możliwe, naciągałem i popuszczałem. Zdemontowałem część gazowni i manewrowałem zaworem gazu i parownikiem, by w końcu podnieść go poza poziom komory silnika i uzyskać tyle miejsca, by wyszarpując powoli alternator wyciągnąć go.
Z tego co sprawdziłem cos tam lekko pochrupuje w alternatorze kiedy kręcę rolką - podobnie jak mi w kręgosłupie, po tym całym breakdance przy komorze silnika.
Regenerowany alternator w AJM Auto 490 PLN. Wygląda zacnie, ale wygląda. *****************************************************
Na szrocie altek z 2,2 dci z 2003 roku za 280 PLN, ale obs..rany olejem, poobcinane kable straszące przy obudowie. Brak tabliczki, nie wiadomo jaki prąd.. Poza tym rozebrać, wymienić łożyska, sprawdzić pozostałe podzespoły. Na pewno działał, 2 tyg użytkowej dostaję..
Ale koszty podzespołów trzeba doliczyć.. Moja robocizna nie liczona.. Czyli sumarycznie przepłacam. Trochę słabo.. Jedyne, co wiem przy mojej robocie- to jak to zostało zrobione..
Normalnie się odechciewa..
******************************************************
I kolejny szalony pomysł.. Za 200 PLN kupić zestaw i regenerować wodniaka.. Dostaje dreszczy na samą myśl, gdyby mi szlag go trafił w najbliższym do roku czasie.. A opowieści na forum raczej nie zachęcają do pozostawienia tego..
Ale z ciekawości najrzę gada..
Z tego co sprawdziłem cos tam lekko pochrupuje w alternatorze kiedy kręcę rolką - podobnie jak mi w kręgosłupie, po tym całym breakdance przy komorze silnika.
Regenerowany alternator w AJM Auto 490 PLN. Wygląda zacnie, ale wygląda. *****************************************************
Na szrocie altek z 2,2 dci z 2003 roku za 280 PLN, ale obs..rany olejem, poobcinane kable straszące przy obudowie. Brak tabliczki, nie wiadomo jaki prąd.. Poza tym rozebrać, wymienić łożyska, sprawdzić pozostałe podzespoły. Na pewno działał, 2 tyg użytkowej dostaję..
Ale koszty podzespołów trzeba doliczyć.. Moja robocizna nie liczona.. Czyli sumarycznie przepłacam. Trochę słabo.. Jedyne, co wiem przy mojej robocie- to jak to zostało zrobione..
Normalnie się odechciewa..
******************************************************
I kolejny szalony pomysł.. Za 200 PLN kupić zestaw i regenerować wodniaka.. Dostaje dreszczy na samą myśl, gdyby mi szlag go trafił w najbliższym do roku czasie.. A opowieści na forum raczej nie zachęcają do pozostawienia tego..
Ale z ciekawości najrzę gada..
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Udało mi się w piątek kupić suchego z scenica z 2007 roku. 220 PLN. Podobno ma pasować. Różnica we wtyczce ze wzbudzeniem. Smuteczek, sprzedający mówił, że trzeba wymienić wtyczkę. Mój wodniak jest stary. Serwis, nowy wodny 3700, nowy suchy 2700. Ceny kosmos w Aso ale nie ma się co dziwić.
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Pawel
- Lokalizacja: Radzymin
- Województwo: Mazowieckie
- Moje auto: Espace IV 2.0 dCi M9R
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2014
- LPG: Nie
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Mogę zapytać jaki jest rok rozumowania Twój na temat tego altka? Chcesz wydać jak najmniej....?, Nie wiesz gdzie kupic.....? Nie wiesz jaki kupić.....? Nie wiesz czy kupić używka i oddać do regeneracji czy kupić regenerowany ? Pytam bo temat się ciągnie a jakoś ciężko ci z tym rozwiązaniem.... Jak wtyczka jest inna to i sterowanie jego innego a to się wiąże z wymianą regulatora na którym jest wtyczka.... Jeśli w ogóle się da.... Ja kupiłem półtora roku temu regenerowany przez renault do 2.0 t od diesla oczywiście w Sulejówku na drobiarskiej za 450 około... Myślę że przez ten czas ceny dwukrotnie nie wzrosły... Zadzwoń zapytaj oni tam znają temat i może ci doradza a drugie miejsce to CarDona myślę że też tak mają altki...
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Możesz mieć rację. Wyszukalem ileś alternatorow, ale jak dzwoniłem no pech, albo nie pasowały, albo nie mieli. Kuriozum iparts gdzie wiszące na stronie aku nie było dostępne od zeszłego roku. Sprawdzę i dam znać.
Gość sprawdzil i powiedział, że będzie pasować. Taki jest mój tok rozumowania tak prosto odpowiadając.
Gość sprawdzil i powiedział, że będzie pasować. Taki jest mój tok rozumowania tak prosto odpowiadając.
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Padła przepustnica.
Alternator po wymianie daje napięcie ok. 13,9 V. Po włączeniu nadmuchu na max napięcie spada do 12,5 V. Pamiętać by ustawiać nadmuch max na 4 kreski. Ewentualnie na 5. Myślę by go sprzedać lub zlomować. I unikać tej marki.
Zrobione zdjęcia przepustnicy, jeszcze nie zdjęta. Na razie przygotowane do opisania, wraz z uwagami.
Doszukalem się opisów pinów wtyczki przepustnicy.
Teoretycznie banał, napięcie 5V. Dwa potencjometry.
Wtyczka wygląda na dziewicę. Możliwe, że zdejmę jej tył by podejrzeć czy nie ma sniedzi. Ewentualnie przedzwonie przewody, ale muszę przygotować przewody do miernika i znaleźć dokąd idą kable od przepustnicy.
Kusi i zapewne to zrobię demontaż przepustnicy. Sprawdzić czystość ( dla świętego spokoju), wyczyscić.
Sprawdzić stan ścieżek oporowych. Albo pod swoim mikroskopem, albo załatwić u kogoś. Jeśli będzie faktycznie zniszczona popękana pomyśleć o naprawie. Ewentualnie o ponownym napyleniu przy pomocy maski. Były uwagi, że sam kontakt nie pomaga.
Kolejna usterka- przepustnicą sama z siebie się " naprawiła ".. Ale pojawił się komunikat antipolutution czy jakoś tak. Możliwe, że sonda lambda. W każdym razie śmierdzi benzyną.
Zacząłem odpinać cewki.moze któraś padła. Odpinalem zawsze jedną. Gubil obroty przy jednej. Nie gasł. Czyli cewki ok.
Do sprawdzenia stan świec.
Alternator po wymianie daje napięcie ok. 13,9 V. Po włączeniu nadmuchu na max napięcie spada do 12,5 V. Pamiętać by ustawiać nadmuch max na 4 kreski. Ewentualnie na 5. Myślę by go sprzedać lub zlomować. I unikać tej marki.
Zrobione zdjęcia przepustnicy, jeszcze nie zdjęta. Na razie przygotowane do opisania, wraz z uwagami.
Doszukalem się opisów pinów wtyczki przepustnicy.
Teoretycznie banał, napięcie 5V. Dwa potencjometry.
Wtyczka wygląda na dziewicę. Możliwe, że zdejmę jej tył by podejrzeć czy nie ma sniedzi. Ewentualnie przedzwonie przewody, ale muszę przygotować przewody do miernika i znaleźć dokąd idą kable od przepustnicy.
Kusi i zapewne to zrobię demontaż przepustnicy. Sprawdzić czystość ( dla świętego spokoju), wyczyscić.
Sprawdzić stan ścieżek oporowych. Albo pod swoim mikroskopem, albo załatwić u kogoś. Jeśli będzie faktycznie zniszczona popękana pomyśleć o naprawie. Ewentualnie o ponownym napyleniu przy pomocy maski. Były uwagi, że sam kontakt nie pomaga.
Kolejna usterka- przepustnicą sama z siebie się " naprawiła ".. Ale pojawił się komunikat antipolutution czy jakoś tak. Możliwe, że sonda lambda. W każdym razie śmierdzi benzyną.
Zacząłem odpinać cewki.moze któraś padła. Odpinalem zawsze jedną. Gubil obroty przy jednej. Nie gasł. Czyli cewki ok.
Do sprawdzenia stan świec.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 1 year ago
- Imię: Zbigniew
- Lokalizacja: Radomsko
- Województwo: Łódzkie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Przepustnica w tym samochodzie jest bardzo prosta ale ceny są z kosmosu, nie sprawdzałem ale myślę że znalazł by firmę co by tą płytkę dorobił za grosze jeszcze można jeszcze ten lakier srebrny ale on mało wytrzymały
Sprawdź jeszcze wtryski czy oporność się zgadza ( mogły też się lekko zalepić lub paliwo ujowe) i pamiętaj żeby te 30km robić co jakąś naprawę żeby komputer się dostosował a i śmierdzieć benzyną nie powinno jak pod maską to sprawdź przewody i pod wtryskami czy szczelnie
Sprawdź jeszcze wtryski czy oporność się zgadza ( mogły też się lekko zalepić lub paliwo ujowe) i pamiętaj żeby te 30km robić co jakąś naprawę żeby komputer się dostosował a i śmierdzieć benzyną nie powinno jak pod maską to sprawdź przewody i pod wtryskami czy szczelnie
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Podpialem DDT2000 i metodą na małpę skasowałem antypolution, bo odpiecie aku nie pomogło. Miałem cichą nadzieję, że pomoże, ale forum pozbawiło mnie złudzeń i zycie
tak samo.

-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Dziś usunąłem najbardziej porysowaną i zniszczoną farbę na desce rozdzielczej. Usuwalem płynem hamulcowym i szmatką. Czeka mnie demontaż by usunąć resztę. Chciałem wszystko, ale odpuściłem. Tylko porysowaną i zniszczoną usuwalem. Potem klejenie pęknięć, farba na plastik(epoksydowa), szpachel, matowanie i taka sama farba. Myślałem o zmianie koloru, ale bez sensu. Doprowadzić tylko do ładu. Obecnie część ma piękne piano black. Kusiło mnie by na taki kolor pomalować, ale przy słońcu będzie odbijało się na szybie. Dlatego mat. Dodatkowo zacząć stosować rękawiczki przy chemii.
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Zdemontowalem przepustnice, bo znów error. Rozebralem. W środku ślady lutowania- grzebana. Na ścieżce oporowej wyryte radliny od jezyczkow. Przemylem specyfikiem od potencjometrow. Wyczyściłem środek wchodzący do kolektora.
Niby jest ok, ale mu nie wierzę. Do wymiany czujnik w przepustnicy, bo ma ryjek urwany. Do sprawdzenia potencjometr pedału.
Niby jest ok, ale mu nie wierzę. Do wymiany czujnik w przepustnicy, bo ma ryjek urwany. Do sprawdzenia potencjometr pedału.
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Kupiłem dwie końcówki drążków kierowniczych SWAG. koszt 130 PLN.
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Wymieniłem obie końcówki. Mordęga. Jedna strona poszła rewelacyjnie, normalnie szybko. Druga - walka, aż się płakać chciało.
Zdecydowałem się na zbieżność, auto się pięknie w końcu prowadzi. Stuki zniknęły...na chwilę. Jednak strzały i trzaski wróciły, brakowało mi tego.
. Kolejna opcja do rozpatrzenia - łożysko MacPhersona czy jakoś tak, z prawej. Jeżdżę z tym.
Zdecydowałem się na zbieżność, auto się pięknie w końcu prowadzi. Stuki zniknęły...na chwilę. Jednak strzały i trzaski wróciły, brakowało mi tego.

-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
W końcu wymieniony olej, na kanale. Wlany liquid Molly, auto chodziło z pół godziny. Problem z korkiem spustowym. , Była sześciokątna gwiazdka. 50 się kręci,a może 60. Sprawdzić.
Kuźwa, powinien być kwadrat...Szczere pozdrowienia środkowym palcem dla mechanika, co wymieniał mi ostatnio olej. Obszlifowana śruba na kwadrat i wbita, olej spuszczony. Czarna żybura, jakieś 5 l. Wymieniłem uszczelkę na śrubie, dałem jakąś oryginalną z gumą, a od strony silnika jeszcze miedzianą, bo była w zestawie. Od przybytku głowa nie boli.
Problem z odkręceniem filtra.. Boję się, że urwe listwę wtryskiwaczy gazowych, czy jak się to cholerstwo nazywa. Spox, przebije .. Pier..od..zostawiam stary..
W domu 2 klucze od filtra - tu żadnego!!
Nienawidzę gazowników. Jak można tak zje..ać montaż LPG.
Sprawdziłem jak się montuje uszczelki na korku spustowym oleju. W instrukcji wyraźnie zaznaczone by nie montować uszczelek w taki sposób jak zamontowałem. Miałem ochotę zabić pomocnika. Jak samemu nie sprawdzisz..... Dziwne mi się to wydawało, ale założyłem jak dostałem. A tu trzeba wybrać jedną z dwóch uszczelek- miedzianą lub z gumą. Trudno, będą wycieki, dam silikon. Chociaż - cały dół uwalony olejem, to nie będzie widać. Więc nie będzie wyrzutów sumienia.
Filtr oleju wymieniony.. Zmotywowalem pomocnika mówiąc co myślę o wyposażeniu jego warsztatu.. Odkręcił rękoma.. Jego spojrzenie bezcenne
moja mina
jak kot co nasrał na dywan i udawał, że to nie jego.
Wlałem 5l 5w30 renomowanej firmy, słynącej z ukrywania swojego logo. Drogą dedukcji doszedłem do wniosku, że to GM.
Przy ostatniej wymianie weszło wg mechanika 6,4 l.. Ja wlałem 5l..Co jest grane? Tyle nagaru?
Auto od razu lepiej chodzi. Jak je wymyje to będzie jak Porsche.
Czeka mnie wymiana oleju w skrzyni biegów. I 3 l NFL 75w80 też czeka.. Za całe 150 PLN. Nowy korek i uszczelka- też czekają.
Obejrzałem miejsce mojej kaźni przy okazji wymiany oleju.
Ta robota wkrótce, ale najpierw wizyta u psychologa i psychiatry, jak po każdych zmaganiach z tym autem. Po moich opowieściach o naprawach przesiedli się na rower i zbiorkom.
Kuźwa, powinien być kwadrat...Szczere pozdrowienia środkowym palcem dla mechanika, co wymieniał mi ostatnio olej. Obszlifowana śruba na kwadrat i wbita, olej spuszczony. Czarna żybura, jakieś 5 l. Wymieniłem uszczelkę na śrubie, dałem jakąś oryginalną z gumą, a od strony silnika jeszcze miedzianą, bo była w zestawie. Od przybytku głowa nie boli.
Problem z odkręceniem filtra.. Boję się, że urwe listwę wtryskiwaczy gazowych, czy jak się to cholerstwo nazywa. Spox, przebije .. Pier..od..zostawiam stary..
W domu 2 klucze od filtra - tu żadnego!!
Nienawidzę gazowników. Jak można tak zje..ać montaż LPG.
Sprawdziłem jak się montuje uszczelki na korku spustowym oleju. W instrukcji wyraźnie zaznaczone by nie montować uszczelek w taki sposób jak zamontowałem. Miałem ochotę zabić pomocnika. Jak samemu nie sprawdzisz..... Dziwne mi się to wydawało, ale założyłem jak dostałem. A tu trzeba wybrać jedną z dwóch uszczelek- miedzianą lub z gumą. Trudno, będą wycieki, dam silikon. Chociaż - cały dół uwalony olejem, to nie będzie widać. Więc nie będzie wyrzutów sumienia.
Filtr oleju wymieniony.. Zmotywowalem pomocnika mówiąc co myślę o wyposażeniu jego warsztatu.. Odkręcił rękoma.. Jego spojrzenie bezcenne


Wlałem 5l 5w30 renomowanej firmy, słynącej z ukrywania swojego logo. Drogą dedukcji doszedłem do wniosku, że to GM.
Przy ostatniej wymianie weszło wg mechanika 6,4 l.. Ja wlałem 5l..Co jest grane? Tyle nagaru?
Auto od razu lepiej chodzi. Jak je wymyje to będzie jak Porsche.
Czeka mnie wymiana oleju w skrzyni biegów. I 3 l NFL 75w80 też czeka.. Za całe 150 PLN. Nowy korek i uszczelka- też czekają.
Obejrzałem miejsce mojej kaźni przy okazji wymiany oleju.
Ta robota wkrótce, ale najpierw wizyta u psychologa i psychiatry, jak po każdych zmaganiach z tym autem. Po moich opowieściach o naprawach przesiedli się na rower i zbiorkom.
-
- Posty: 478
- Rejestracja: 2 years ago
- Imię: Szymon
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Województwo: Pomorskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2006
- LPG: Nie
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Rozumiem o czym piszesz.
Sam zacząłem się zastanawiać nad sprzedażą po ostatnich dwóch dniach walki, ze względu że sam swoje auta serwisuje a w tym wszystko jest tak utrudnione i trwa o wiele dłużej niż w innych autach.
Po prawie zakończeniu wczorajszych prac, brat chciał aby zmienić mu amortyzatory w Vectrze C, wymiana jednego to może z 3 minuty, 5 ze zdjęciem koła.
Sam zacząłem się zastanawiać nad sprzedażą po ostatnich dwóch dniach walki, ze względu że sam swoje auta serwisuje a w tym wszystko jest tak utrudnione i trwa o wiele dłużej niż w innych autach.
Po prawie zakończeniu wczorajszych prac, brat chciał aby zmienić mu amortyzatory w Vectrze C, wymiana jednego to może z 3 minuty, 5 ze zdjęciem koła.
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: 9 years ago
- Imię: Ryszard
- Lokalizacja: Kraków
- Województwo: Małopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2007
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
O ludzie ... A ja mam samochód pod domem gdzie wymiana silnika to 30 minut ... Dajcie spokój bo takim płaczem nic nie wnosimy. Jak chcesz sprzedać to sprzedawaj . Myślę że jak każda marka ma wady i zalety. Jak jest Ci tak źle to poczytaj o samochodach gdzie wymiana rozrządu to wydatek w tysiącach i tylko serwis...
-
Topic author - Posty: 417
- Rejestracja: 3 years ago
- Imię: Leszek
- Lokalizacja: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2004
- LPG: Tak
- Kontakt:
Kolega Keszel i jego kapryśne auto.
Wymieniłem swiece przy 143511 km. Poprzednie były ok, jeszcze by polatały, ale miałem kupione nowe NGK i w planach.
Filtra LPG nie wymieniłem, bo nie miałem cierpliwości czekać aż zamknie się elektro zawór przy butli. Pewnie wkrótce zrobię.
Wziąłem się za ddt2000 by do programować kluczyk, ale mam kiepsko ustawione DDT. Wersja 2.6. Muszę ja spolszczyc czy coś, bo dostaje @#$! ;"@ z francuskim. Tłumacz gogla wywołuje już u mnie torsje. Nie polubię tego języka.
Nagle się pokazała mi choinka, auto zdechło. Jest uceglone.
Na aku pojawiło się 9 V.. Ciekawostka..
W domu jestem jedyną osobą co jeździ tym autem. Wszystkie propozycje wspólnego wyjazdu nim są traktowane jak gadanie głupiego
Wymiana akumulatora pomogła. Nowy akumulator miałem problem by donieść do auta. Stary mógłby robić za brelok do kluczy...
Naładować, areometr gdzieś schowany i nie można było odnaleźć. Do zmierzenia gęstość po naladowaniu.
Auto żyje, czyli bez paniki, można dłubać dalej. Jedyny plus- spolszczylem DDT. Teraz poprawić to co było źle spolszczone, bo już nie wiem co gorsze, francuski oryginał czy polskie tłumaczenie.
Filtra LPG nie wymieniłem, bo nie miałem cierpliwości czekać aż zamknie się elektro zawór przy butli. Pewnie wkrótce zrobię.
Wziąłem się za ddt2000 by do programować kluczyk, ale mam kiepsko ustawione DDT. Wersja 2.6. Muszę ja spolszczyc czy coś, bo dostaje @#$! ;"@ z francuskim. Tłumacz gogla wywołuje już u mnie torsje. Nie polubię tego języka.
Nagle się pokazała mi choinka, auto zdechło. Jest uceglone.
Na aku pojawiło się 9 V.. Ciekawostka..
W domu jestem jedyną osobą co jeździ tym autem. Wszystkie propozycje wspólnego wyjazdu nim są traktowane jak gadanie głupiego

Wymiana akumulatora pomogła. Nowy akumulator miałem problem by donieść do auta. Stary mógłby robić za brelok do kluczy...
Naładować, areometr gdzieś schowany i nie można było odnaleźć. Do zmierzenia gęstość po naladowaniu.
Auto żyje, czyli bez paniki, można dłubać dalej. Jedyny plus- spolszczylem DDT. Teraz poprawić to co było źle spolszczone, bo już nie wiem co gorsze, francuski oryginał czy polskie tłumaczenie.