E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
-
Topic author - Posty: 1389
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Malbork / Toruń
- Województwo: Pomorskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2003
- Kontakt:
E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Cześć,
Postanowiłem dodać i mój autobus, który nie koniecznie nazywam jakoś miło ... bardzo szybko zyskała miano LOCHA. Miało być wredna świnia, ale za dużo wymawiania.
Mój pierwszy post zacznę nie od euforii, a od problemów jakie większość z Was przechodzi podczas okresu użytkowania EIV.
Oczywiście w dużym stopniu sam sobie mogę podziękować za zakup takiego samochodu - ale od początku był zamiar kupna auta mocniej używanego i doprowadzenie go do stanu używalności - niestety po drodze padł mi silnik i skrzynia, a naprawa pochłonęła pieniążki na dopieszczenie.
Jednak niema co się mazać tylko trzeba troszkę popracować nad autem.
W dniu dzisiejszym odebrałem auto od kolejnego mechanika który miał sporo pracy, a zrobił wszystko w 3dni jednak wszystko trwało około 10 tygodni.
W chwili obecnej silnik pracuje już bardzo ładnie więc czas na zabawę w instalacji elektrycznej oraz innych komponentach.
Cały przód zdemontowałem i lecę każdą wiązkę punkt po punkcie.
Co się okazało:
- kilka wtyczek totalnie zielonych,
- przewód czujnika ciśnienia oleju zgnieciony z możliwym zwarciem przewodów,
- w wiązce do sprężarki od klimy urwany przewód od diody prostowniczej (nie wiem co to robi, ale wisi jakby w obwodzie +12V)
- wtyczka od przewodu sterującego rozrusznikiem prawie zgniła.
A to dopiero początek ... pierwsze dwie godziny i już lista się wypełnia.
W sumie to nie dziwię się, że tak dużo negatywnych opinii jest o elektryce, ale co się dziwić.
Jednak kogo to wina ? oczywiście mechanika i właściciela ... jeden robi na odpiernicz, a drugi nie interesuje się co siedzi pod maską.
Ciekawe czy jutro Locha odpali czy będzie kwiczeć błędami ...
Postaram się później dodać kilka zdjęć.
Pozdrawiam,
Piotr
Postanowiłem dodać i mój autobus, który nie koniecznie nazywam jakoś miło ... bardzo szybko zyskała miano LOCHA. Miało być wredna świnia, ale za dużo wymawiania.
Mój pierwszy post zacznę nie od euforii, a od problemów jakie większość z Was przechodzi podczas okresu użytkowania EIV.
Oczywiście w dużym stopniu sam sobie mogę podziękować za zakup takiego samochodu - ale od początku był zamiar kupna auta mocniej używanego i doprowadzenie go do stanu używalności - niestety po drodze padł mi silnik i skrzynia, a naprawa pochłonęła pieniążki na dopieszczenie.
Jednak niema co się mazać tylko trzeba troszkę popracować nad autem.
W dniu dzisiejszym odebrałem auto od kolejnego mechanika który miał sporo pracy, a zrobił wszystko w 3dni jednak wszystko trwało około 10 tygodni.
W chwili obecnej silnik pracuje już bardzo ładnie więc czas na zabawę w instalacji elektrycznej oraz innych komponentach.
Cały przód zdemontowałem i lecę każdą wiązkę punkt po punkcie.
Co się okazało:
- kilka wtyczek totalnie zielonych,
- przewód czujnika ciśnienia oleju zgnieciony z możliwym zwarciem przewodów,
- w wiązce do sprężarki od klimy urwany przewód od diody prostowniczej (nie wiem co to robi, ale wisi jakby w obwodzie +12V)
- wtyczka od przewodu sterującego rozrusznikiem prawie zgniła.
A to dopiero początek ... pierwsze dwie godziny i już lista się wypełnia.
W sumie to nie dziwię się, że tak dużo negatywnych opinii jest o elektryce, ale co się dziwić.
Jednak kogo to wina ? oczywiście mechanika i właściciela ... jeden robi na odpiernicz, a drugi nie interesuje się co siedzi pod maską.
Ciekawe czy jutro Locha odpali czy będzie kwiczeć błędami ...
Postaram się później dodać kilka zdjęć.
Pozdrawiam,
Piotr
-
- Posty: 454
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Jacek
- Lokalizacja: Tarnów - okolice
- Województwo: Małopolskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2006
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Znaczy się masz co chciałeś, tylko nie mocniej używany a mocno zużyty
Ile zapłaciłeś za samochód?

-
Topic author - Posty: 1389
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Malbork / Toruń
- Województwo: Pomorskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2003
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
8tyś + 10 miałem wcisnąć w naprawy.
Technicznie średni, ale silnik niby miał pracować idealnie, a u gazownika obróciła się panewka.
Generalnie miało to być auto do pracy, bo dużo śmigam po kraju, a potrzebowałem coś wygodnego gdzie wrzucę worek gruzy i nie bedzie mi to przeszkadzało.
Technicznie średni, ale silnik niby miał pracować idealnie, a u gazownika obróciła się panewka.
Generalnie miało to być auto do pracy, bo dużo śmigam po kraju, a potrzebowałem coś wygodnego gdzie wrzucę worek gruzy i nie bedzie mi to przeszkadzało.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Łukasz
- Lokalizacja: Żary
- Województwo: Lubuskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2003
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Ile zaplaciłeś za naprawę silnika i co było naprawianie,i ile za remont skrzyni jakie objawy dawała?
-
Topic author - Posty: 1389
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Malbork / Toruń
- Województwo: Pomorskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2003
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
W sumie nawet przestałem liczyć ile poszło na uruchomienie auta ... w pewnym momencie człowiek nie chce się denerwować.
Skrzynia poszarpywała na biegach 3-4 oraz 4-3, 3-2. Taki standard jak czytam u wszystkich.
Ale nie miałem zamiaru remontować skrzyni i silnika tylko kupić cały przód w całości.
Dzwoniłem po wielu demontowniach samochodów i znalazłem zestaw który dopiero przyjechał.
Nowy silnik od razu dostał nowe panewki. Jakieś wzmacniane King czy jakoś tak.
Ogólnie to silnik chodzi o połowę ciszej jak na poprzednim silniku - już kilka razy myślałem, że zgasł bo tak cicho było.
Pomimo małej wtopy na początku teraz działa bardzo dobrze silnik i skrzynka.
Ile całość wyszła/wyjdzie ?? ... póki co z 12. Jak pogonię gazownika i sprzedawcę silnika to dostanę z 3-3,5tyś zwrotu.
Teraz czeka mnie dokończenie:
- elektryka w komorze silnika 400-600 (chemia, kostki, złączki, opaski, mocowania, rurki itp)
- wymiana oleju w ASB - dynamiczna jakieś 900-1000
- klimatyzacji (filtr, uszczelki, może kompresor, napełnienie) 400-1000
- dokończenie LPG po mojemu 600
- wymiana płynu hamulcowego + czyszczenie wszystkich zacisków (klocki i tarcze mam nowe)
- wymiana płynu wspomagania kierownicy
- nowy olej + filtr (to za jakiś 500km, bo zmieniałem już przy przekładce)
- nowe złączki w obiegu chłodzenia + jakaś rurka + płyn chłodniczy
Ktoś powie sporo i po co skoro działa ? Wymieniam, bo mam pusty przód aż do silnika dzięki czemu kosztują mnie tylko części, a pracę i tak samemu robię, a całość powoli składam.
Więc tak naprawdę gdyby nie przykra sprawa z silnikiem to w kwocie 10tyś udało by mi się wymienić całą eksploatację + najważniejsze wrażliwe elementy.
Oczywiście pozostaje to nadal stary przedliftowy samochód .... ja jednak nie patrzę na to.
Przez 15 lat śmigałem nowymi samochodami i najadłem się już ich ... wolę starszą i trwalszą konstrukcję do katowania.
Nowe autko z salonu kupię sobie na emeryturze jak będę robił 70km/miesięcznie do kościoła i na bazar.
Dobra ... lecę na sklepy ... trzeba dziadostwo reanimować.
Skrzynia poszarpywała na biegach 3-4 oraz 4-3, 3-2. Taki standard jak czytam u wszystkich.
Ale nie miałem zamiaru remontować skrzyni i silnika tylko kupić cały przód w całości.
Dzwoniłem po wielu demontowniach samochodów i znalazłem zestaw który dopiero przyjechał.
Nowy silnik od razu dostał nowe panewki. Jakieś wzmacniane King czy jakoś tak.
Ogólnie to silnik chodzi o połowę ciszej jak na poprzednim silniku - już kilka razy myślałem, że zgasł bo tak cicho było.
Pomimo małej wtopy na początku teraz działa bardzo dobrze silnik i skrzynka.
Ile całość wyszła/wyjdzie ?? ... póki co z 12. Jak pogonię gazownika i sprzedawcę silnika to dostanę z 3-3,5tyś zwrotu.
Teraz czeka mnie dokończenie:
- elektryka w komorze silnika 400-600 (chemia, kostki, złączki, opaski, mocowania, rurki itp)
- wymiana oleju w ASB - dynamiczna jakieś 900-1000
- klimatyzacji (filtr, uszczelki, może kompresor, napełnienie) 400-1000
- dokończenie LPG po mojemu 600
- wymiana płynu hamulcowego + czyszczenie wszystkich zacisków (klocki i tarcze mam nowe)
- wymiana płynu wspomagania kierownicy
- nowy olej + filtr (to za jakiś 500km, bo zmieniałem już przy przekładce)
- nowe złączki w obiegu chłodzenia + jakaś rurka + płyn chłodniczy
Ktoś powie sporo i po co skoro działa ? Wymieniam, bo mam pusty przód aż do silnika dzięki czemu kosztują mnie tylko części, a pracę i tak samemu robię, a całość powoli składam.
Więc tak naprawdę gdyby nie przykra sprawa z silnikiem to w kwocie 10tyś udało by mi się wymienić całą eksploatację + najważniejsze wrażliwe elementy.
Oczywiście pozostaje to nadal stary przedliftowy samochód .... ja jednak nie patrzę na to.
Przez 15 lat śmigałem nowymi samochodami i najadłem się już ich ... wolę starszą i trwalszą konstrukcję do katowania.
Nowe autko z salonu kupię sobie na emeryturze jak będę robił 70km/miesięcznie do kościoła i na bazar.
Dobra ... lecę na sklepy ... trzeba dziadostwo reanimować.
-
- Posty: 4381
- Rejestracja: 9 years ago
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: Rzeszów
- Województwo: Podkarpackie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2006
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
wczoraj na allegro widziałem nowy wał do vq za 1100 zł
Napisano na kiblu
Napisano na kiblu
-
- Posty: 454
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Jacek
- Lokalizacja: Tarnów - okolice
- Województwo: Małopolskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2006
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
A to dobra cena? Mnie nie potrzebny na razie, ale na zapas możnaby kupićaustryliew pisze:wczoraj na allegro widziałem nowy wał do vq za 1100 zł
Napisano na kiblu

-
Topic author - Posty: 1389
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Malbork / Toruń
- Województwo: Pomorskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2003
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Dobra cena ... to była 4500 z skrzynią biegów. (oczywiście znam ceny słupków, bo wykonałem dziesiątki telefonów).
Z czego musiałem zapłacić 1800zł za naprawę, bo ciekło spod kapsla przy termostacie - ale ten koszt przerzucam na sprzedającego silnik - czekam za zwrotem na konto.
Generalnie nie wiążę jakiś wielkich planów z tym silnikiem, ale mechanik który rozbierał w poniedziałek silnik mówił,że jest w bardzo ładnym stanie - pożyjemy, zobaczymy.
Właśnie zakładam LPG ... jakie szczęście, że przed założeniem zrobiłem sobie wkrętki w dolocie + zamontowałem zaślepione wężyki.
Teraz miałbym 10x więcej roboty na zamontowanym silniku.
Elektrykę też już w większości ogarnąłem ... ale plecy wysiadają od wiecznego schylania się nad silnikiem.
W międzyczasie co można to czyszczę z korozji i odrdzewiam jakimś preparatem.
Potem lekkie tryśnięcie podkładem i jakiś kolor - może pomarańczowy ? :p
Z czego musiałem zapłacić 1800zł za naprawę, bo ciekło spod kapsla przy termostacie - ale ten koszt przerzucam na sprzedającego silnik - czekam za zwrotem na konto.
Generalnie nie wiążę jakiś wielkich planów z tym silnikiem, ale mechanik który rozbierał w poniedziałek silnik mówił,że jest w bardzo ładnym stanie - pożyjemy, zobaczymy.
Właśnie zakładam LPG ... jakie szczęście, że przed założeniem zrobiłem sobie wkrętki w dolocie + zamontowałem zaślepione wężyki.
Teraz miałbym 10x więcej roboty na zamontowanym silniku.
Elektrykę też już w większości ogarnąłem ... ale plecy wysiadają od wiecznego schylania się nad silnikiem.
W międzyczasie co można to czyszczę z korozji i odrdzewiam jakimś preparatem.
Potem lekkie tryśnięcie podkładem i jakiś kolor - może pomarańczowy ? :p
-
- Posty: 4381
- Rejestracja: 9 years ago
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: Rzeszów
- Województwo: Podkarpackie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2006
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
ale tutaj mówimy o nowym wale a nie używanym silniku. Sprawdzcie ale kolega gamonblood i inni co kupowali nowe wały do remontu cena to chyba była 2,5-3.5 o ile dobrze pamiętam.
Napisano na kiblu
Napisano na kiblu
-
Topic author - Posty: 1389
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Malbork / Toruń
- Województwo: Pomorskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2003
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
To prawda kol.Austryliew ... cena nowego wału zwala z nóg i buja się w tych granicach.
Kilka osób już liczyło elementy potrzebne do remontu to koszt 8-12 tyś + robocizna.
Oczywiście można zrobić pewnie za 4-6 kwestia co faktycznie jest zrobione.
Kilka osób już liczyło elementy potrzebne do remontu to koszt 8-12 tyś + robocizna.
Oczywiście można zrobić pewnie za 4-6 kwestia co faktycznie jest zrobione.
-
- Posty: 2025
- Rejestracja: 11 years ago
- Imię: dr_dave
- Lokalizacja: Kielce
- Województwo: Świętokrzyskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2004
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
jak auto to locha to możesz śmiało zminic Nika na LochAn
Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 2927
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Darek
- Lokalizacja: Olsztyn
- Województwo: Warminsko-mazurskie
- Moje auto: Inne
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2013
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Nie wiem czemu mam wrażenie że to chińczyk.
http://allegro.pl/renault-espace-iv-3-5 ... 22996.html
Oczywiście nikt nikomu nie zabroni zapłacić z serwisu 3 tyś zł za wał a następnie sprzedać za tysiąc złotówek
http://allegro.pl/renault-espace-iv-3-5 ... 22996.html
Oczywiście nikt nikomu nie zabroni zapłacić z serwisu 3 tyś zł za wał a następnie sprzedać za tysiąc złotówek

-
- Posty: 4381
- Rejestracja: 9 years ago
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: Rzeszów
- Województwo: Podkarpackie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2006
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
może być ale przed wydatkiem takiej sumy trzeba się popytać, sprawdzić pochodzenie itd. a nie od razu kup teraz
Napisano na kiblu
Napisano na kiblu
-
- Posty: 2927
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Darek
- Lokalizacja: Olsztyn
- Województwo: Warminsko-mazurskie
- Moje auto: Inne
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2013
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Dzwoniłem - nie odbiera. Na komórkę już nie próbowałem.
Dziwne że na drugiej aukcji ma silnik. Może wał nie pasuje
Jakby ktoś chciał zrobić kapitalkę takiego motoru, to chętnie się podejmę kolejny raz. Kwestia dogadania.
Dziwne że na drugiej aukcji ma silnik. Może wał nie pasuje

Jakby ktoś chciał zrobić kapitalkę takiego motoru, to chętnie się podejmę kolejny raz. Kwestia dogadania.
-
Topic author - Posty: 1389
- Rejestracja: 8 years ago
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Malbork / Toruń
- Województwo: Pomorskie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2003
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Cześć,
Minęło kilka dni ... ale były to wyjątkowo pracowity czas.
Dopadła mnie taka ciekawość samochodu, że cały czwartek i piątek grzebałem w komorze silnika:
Ogólnie to zrobiłem dość dużo:
- sprawdzona większość instalacji elektrycznej w komorze silnika,
- sprawdzone i zakonserwowane złączki elektryczne,
- naprawiony czujnik poziomu płynu spryskiwaczy,
- naprawiony ABS koła przedniego.
- wymienione lampy xenon, na bixenon skrętny (zmiana 400% - dzień w środku nocy)
- umyta komora silnika,
- zrobione reperaturki w miejscach gdzie rudy pojawiał się,
- porządnie zamocowany przewód do czujnika położenia wału (najczęściej wisi kabelek pod silnikiem).
- wymieniony czujnik zamknięcia maski,
- wymienione łożysko w sprężarce klimy,
- wyczyszczony i zakonserwowany alternator,
- wyczyszczony bendiks rozrusznika (często miałem problem z zacinającym się elektromagnesem)
- częściowo założona instalacja LPG,
- wyczyszczona i zakonserwowana skrzynka z bezpiecznikami,
- śruby od podstawy akumulatora zrobione w prostokąt (by w przyszłości łatwiej je odkręcić)
- zdemontowany i dokładnie umyty zbiorniczek spryskiwaczy,
- umyta chłodnica wewnątrz i na zewnątrz od chłodzenia silnika oraz od klimatyzacji
- założony pas przedni, zderzak, osłonki, gumki i inne drobiazgi
- wymienione opony na letnie,
- zdemontowane klocki i wyczyszczone jarzma itd przy klockach.
- umyty przegub i na nowo nasmarowany + nowa spinka gumy,
- wyrzucone radio, zmieniarka, wzmacniacz itd...
- zamontowany wzmacniacz 4.1 (tymczasowo, ale efekt jest dużo lepszy niż na seryjnym wzmacniaczu).
- oraz wiele innych drobiazgów o których się nawet nie myśli.
Oczywiście by nie było zbyt łatwo to dziś Locha załatwiła mnie na autostradzie.
Jechałem spokojnie 150 na tempo i po przejechaniu około 50km pojawił się komunikat przegrzania silnika.
Na szczęście zawsze wożę zapas wody, paliwa, kocy, sucharków i innych gratów które zajmują sporo miejsca, ale w sytuacjach awaryjnych ratują wielu osobą dupska.
Odczekałem z 20min po czym bardzo powoli nalałem wody i dalszą jazdę kontynuowałem do 110km/h i już był spokój.
Teraz wywaliłem termostat, a jak wrócę z delegacji to zamontuję nowy.
Jestem wręcz pewien, że mechanik założył mi termostat z innego silnika który mógł być zatarty - ale to sprawdzę, dopiero jak oddam element na sprawdzenie lub sam ugotuję go w garnku.
Objaw to zimna chłodnica i pusty gruby wąż z silnika do chłodnicy.
Ciekawe czym znowu mnie zaskoczy Locha ??
Minęło kilka dni ... ale były to wyjątkowo pracowity czas.
Dopadła mnie taka ciekawość samochodu, że cały czwartek i piątek grzebałem w komorze silnika:
Ogólnie to zrobiłem dość dużo:
- sprawdzona większość instalacji elektrycznej w komorze silnika,
- sprawdzone i zakonserwowane złączki elektryczne,
- naprawiony czujnik poziomu płynu spryskiwaczy,
- naprawiony ABS koła przedniego.
- wymienione lampy xenon, na bixenon skrętny (zmiana 400% - dzień w środku nocy)
- umyta komora silnika,
- zrobione reperaturki w miejscach gdzie rudy pojawiał się,
- porządnie zamocowany przewód do czujnika położenia wału (najczęściej wisi kabelek pod silnikiem).
- wymieniony czujnik zamknięcia maski,
- wymienione łożysko w sprężarce klimy,
- wyczyszczony i zakonserwowany alternator,
- wyczyszczony bendiks rozrusznika (często miałem problem z zacinającym się elektromagnesem)
- częściowo założona instalacja LPG,
- wyczyszczona i zakonserwowana skrzynka z bezpiecznikami,
- śruby od podstawy akumulatora zrobione w prostokąt (by w przyszłości łatwiej je odkręcić)
- zdemontowany i dokładnie umyty zbiorniczek spryskiwaczy,
- umyta chłodnica wewnątrz i na zewnątrz od chłodzenia silnika oraz od klimatyzacji
- założony pas przedni, zderzak, osłonki, gumki i inne drobiazgi
- wymienione opony na letnie,
- zdemontowane klocki i wyczyszczone jarzma itd przy klockach.
- umyty przegub i na nowo nasmarowany + nowa spinka gumy,
- wyrzucone radio, zmieniarka, wzmacniacz itd...
- zamontowany wzmacniacz 4.1 (tymczasowo, ale efekt jest dużo lepszy niż na seryjnym wzmacniaczu).
- oraz wiele innych drobiazgów o których się nawet nie myśli.
Oczywiście by nie było zbyt łatwo to dziś Locha załatwiła mnie na autostradzie.
Jechałem spokojnie 150 na tempo i po przejechaniu około 50km pojawił się komunikat przegrzania silnika.
Na szczęście zawsze wożę zapas wody, paliwa, kocy, sucharków i innych gratów które zajmują sporo miejsca, ale w sytuacjach awaryjnych ratują wielu osobą dupska.
Odczekałem z 20min po czym bardzo powoli nalałem wody i dalszą jazdę kontynuowałem do 110km/h i już był spokój.
Teraz wywaliłem termostat, a jak wrócę z delegacji to zamontuję nowy.
Jestem wręcz pewien, że mechanik założył mi termostat z innego silnika który mógł być zatarty - ale to sprawdzę, dopiero jak oddam element na sprawdzenie lub sam ugotuję go w garnku.
Objaw to zimna chłodnica i pusty gruby wąż z silnika do chłodnicy.
Ciekawe czym znowu mnie zaskoczy Locha ??
-
- Posty: 3450
- Rejestracja: 11 years ago
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Dębe Wielkie
- Województwo: Mazowieckie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2009
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Eee, to w E4 jest czujnik poziomu płynu spryskiwaczy? Czy może tylko w wersji z ksenonami?
Gratuluję zacięcia
Wysłane z telefonu.
Gratuluję zacięcia

Wysłane z telefonu.
-
- Posty: 4381
- Rejestracja: 9 years ago
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: Rzeszów
- Województwo: Podkarpackie
- Moje auto: Espace IV 3.5 V6 24V V4Y
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2006
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Jest. Czyściłem go, bo się sklejał. Widocznie u ciebie już mógł się skleić.
Tak wygląda:
https://www.eurofrance.pl/pl/p/Czujnik- ... na-2/18805
Tak wygląda:
https://www.eurofrance.pl/pl/p/Czujnik- ... na-2/18805
-
- Posty: 3450
- Rejestracja: 11 years ago
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Dębe Wielkie
- Województwo: Mazowieckie
- Moje auto: Espace IV 2.0 T F4R
- Grand: Tak
- Rok produkcji: 2009
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
Całe życie można się uczyć o swoim aucie...
Wysłane z telefonu.

Wysłane z telefonu.
-
- ___________________
- Posty: 4766
- Rejestracja: 11 years ago
- Imię: Adam
- Lokalizacja: Wawer
- Województwo: -----
- Moje auto: Avantime 3.0 V6 24V L7X
- Grand: Nie
- Rok produkcji: 2002
- Kontakt:
Re: E4 3,5 V6 - czyli Locha testuje moją cierpliwość ...
i że niby w E3 też był stosowany wynika z tego linka... może i ja mam sklejony haha
-- poniedziałek, 29 maja 2017, 08:51 --
w grafice E4 jest od numerem 3 ale dla E3 nie widzę
http://www.catcar.info/renault/?lang=en ... 9pZD09ODZB
-- poniedziałek, 29 maja 2017, 08:51 --
w grafice E4 jest od numerem 3 ale dla E3 nie widzę
http://www.catcar.info/renault/?lang=en ... 9pZD09ODZB